Te atrakcje sprawią, że goście na długo zapamiętają wasz ślub

Jeżeli fotobudka to za mało, a tradycyjne zabawy weselne opatrzyły się gościom, wesele można urozmaicić jeszcze na kilka sposobów. Efektowny taniec we mgle z zestalonego dwutlenku węgla, upominki dla gości, a może prawdziwe fajerwerki?

Pierwszy taniec, wiadomo, jest najważniejszy. Pary prześcigają się w pomysłach, kończą kursy tańca, układają wymyślne choreografie. Ten moment uświetnić można jeszcze w jeden sposób ‒ rozpylając w sali tzw. suchy lód, czyli dwutlenek węgla w temperaturze -78°C. Suchy lód intensywnie „dymi”, tworząc u stóp tańczących charakterystyczną, gęstą mgłę. I gwarantując niepowtarzalne zdjęcia. Suchy lód wykorzystać też można jako dekorację stołów lub… drinków.

Gościom możemy sprawić przyjemność witając ich drobnym upominkiem. Najbardziej uniwersalne wydają się maleńkie buteleczki z alkoholem, ale wykorzystać też można słodycze, roślinki w niewielkich doniczkach lub pachnące świeczki. Wrażenie z pewnością zrobią też fajerwerki.

Pokaz planujemy na godzinę, o której jest już ciemno. Chyba, że pobieramy się zimową porą ‒ wtedy można rozświetlić niebo w zasadzie tuż po wyjściu z kościoła. A co z fotobudką? I tu organizatorzy eventów wychodzą naprzeciw zmieniającym się oczekiwaniom. Już nie foto, ale wideo, i to w slow motion, stanie się pamiątką, którą będziemy oglądać z uśmiechem na ustach.